środa, 2 grudnia 2015

  Mam problem z magią Świąt. Zgubiłam ją gdzieś w liceum. Od tego czasu co roku, w okolicy końca listopada, zamieniam się w Drugiego Grincha. Drażnią mnie wszechobecne Mikołaje, choinki, piosenka Mariah Carey, ten gwar i szaleństwo zakupowe. Gdy grudzień przestał być wesołym okresem, a stał się miesiącem nerwów i wiecznego poirytowania, straciłam cząstkę dzieciństwa. Nie jestem z tego zadowolona. To właśnie ten jedyny czas w roku, kiedy każdy powinien odnajdywać w sobie element dziecinnej, czystej i niewymuszonej radości. Kiedy bezinteresowność i dobroć wychodzą na powierzchnie, niezakłócone szarą, obowiązkową i poukładaną codziennością.


 Co miesiąc tworzę listę celów, które chciałabym osiągnąć w danym miesiącu. Wypisuję banalne rzeczy, jak posprzątanie szafy, ale też nieco ambitniejsze cele (np. przeczytanie książek w języku angielskim z listy BBC). Tym razem moja kartka zmieniła się w coś zupełnie innego. Grudniowa wersja jest rodzajem zabawy, "terapii" i lekcji. Mam nadzieję, że pomoże mi odnaleźć, zgubioną w drodze, Magię Świąt.


"TO DO"- GRUDZIEŃ 2015

1. Udekorować pokój lampkami.
2. Kupić najbardziej świąteczny, kiczowaty sweter, jaki tylko znajdę w second handzie.  Ubierać go w domu jak najczęściej przez cały grudzień. 
3. Obejrzeć "Grinch: Świąt nie będzie", "Love Actually" i "To wspaniałe życie". 
4. Wybrać się na Rynek, by podziwiać choinkę i kiermasz świąteczny.
5. Upiec i udekorować pierniczki z siostrą.
6. Iść na łyżwy.
7. Wypić prawdziwą, gorącą czekoladę oraz cydr i grzane wino. 
8. Nie marudzić na śnieg. 
9. Ani na świąteczne piosenki. Słyszane tysięczny raz.
10. Przeczytać książkę "Jesteś cudem" Reginy Brett.
11. Wysłać ręcznie zrobione kartki do dziadków. 
12. Pomóc w przygotowaniach (sprzątanie, gotowanie) do Świąt. 
13. Spędzić jak najwięcej czasu z rodziną 
14. Iść na wieczorny spacer, gdy będzie prószyć śnieg. 
15. Ubrać choinkę.
16. Uśmiechać się szczerze na spotkaniach rodzinnych. Kulturalnie ignorować komentarze na swój temat (Yup, koniec z kłótniami o kierunek studiów!). 
17. Zjeść makowiec i kradzione z choinki cukierki. 
18. Znaleźć czas na gorące kąpiele z dużą ilością piany,
19. BYĆ SZCZĘŚLIWĄ. Tak po prostu.



A Wy czujecie "magię Świąt"? Jakie są Wasze plany i cele na tegoroczną zimę?

Krakowianka 

10 komentarze:

  1. Dziechcia, moja inspiracjo! No przeciez ja zgapię od Ciebie całą listę :')

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się ta lista w szczególności ostatni punkt "być szczęśliwą...", bo co raz częściej goniącą za sprawami materialnymi zapominamy o co w tym wszystkich chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się na stare lata zbuntowałem i w ogóle przestałem obchodzić święta. Ale "Złego Mikołaja" można obejrzeć.

    https://www.youtube.com/watch?v=BqfZUX5svCg ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Świetna piosenka, ale człowiek jeszcze lepszy! :D

      "Always look on the bright side of life" <3

      Usuń
  4. Kolejna zgapiara się zgłasza! Co prawda światełka mam już od września, ale choinki w tym roku sobie nie udekoruję, bo dopiero co wyszłam ze szpitala po operacji. Klimatycznie zaczęłam sobie grudzień, nie ma co. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Święta Bożego Narodzenia są bardzo komercyjne. Głównie z tego powodu ulatuje ich magia i klimat. Nie robią już wrażenia ludzie przebrani za mikołaja, prezent pod choinką, ani sklepowe dekoracje. Ludzie są nastawieni sceptycznie, bo zamiast dzielić się z ludźmi radością, pod koniec grudnia podliczają tylko rachunki...

    Myślę jednak, że adwent, który jest okresem radosnego oczekiwania i wstrzemięźliwości może pomóc nam poczuć magię świąt! Ja już nie mogę doczekać się wigilii, bo w tym roku spędzę ją w domu! Żadnych wyjazdów!! Mogę na spokojnie, dzień przed świętami, bez żadnego pośpiechu upiec pierniczki, a później przyozdobić nimi choinkę oraz zapakować prezenty, słuchając świątecznych piosenek, które swoją drogą uwielbiam!

    Twój plan na ten miesiąc zapowiada się podobnie :) Mam nadzieję, że dzięki tym staraniom powróci do Ciebie niesamowity klimat świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem z tych osób, które uwielbiają święta Bożego Narodzenia i to w takim jak najbardziej kiczowatym wydaniu. Muszą być piosenki świąteczne, kolorowe lampki w mieszkaniu, wianek na drzwiach od 6 grudnia. Musi być i tyle. Przyznaję, najbardziej denerwuje mnie ta bieganina przed świętami. Jaki był dla mnie szok, kiedy mieszkałam w Niemczech. Parę dni do świąt, w Polsce już dawno wszystkim udzieliła się atmosfera biegu i denerwowania się na wszystkich wokoło, a tam nikt się nie spieszył, ekspedientki w domach towarowych uśmiechnięte i pomocne. Szok. A wieczorem spacery po jarmarkach świątecznych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjna lista :) Jestem ciekawa czy znalazłaś ten kiczowaty sweter!

    OdpowiedzUsuń