czwartek, 29 października 2015

3 komentarze:

  1. Ostatnio się dowiedziałam od Warszawiaka, że specyficznie mówimy też "trz"
    -Ola, policz do trzech.
    -??? Raz, dwa, czy.
    -A jak musimy coś zrobić to mówimy, że...
    -No, że czeba.
    Ilu się człowiek rzeczy dowiaduje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, o tym nigdy nie pomyślałam! Ja się dowiedziałam, że powinnam zakładać rajstopy, a nie rajtki. I prosić o temperówkę, a nie strugaczkę >.< ;)

      Usuń
  2. Lubię takie regionalne smaczki, choć borówki są mi dobrze znane - jagód nie uznaję :D

    OdpowiedzUsuń