niedziela, 8 listopada 2015

 W sobotę, razem z rodzeństwem, postanowiliśmy skorzystać z nieobecności rodziców i obejrzeć jakiś film. Wybór nie był prosty, bo każdy z nas ma innego disneyowskiego faworyta. Jednak decyzja w końcu zapadła- oglądamy Alicję w Krainie Czarów. Nie, nie tę wersję z Depp'em. My jesteśmy jeszcze to pokolenie, gdzie na kasetach była animowana wersja tej bajki.

 Z wiekiem postrzeganie się zmienia. To naturalny proces poznawczy. Zbieramy więcej doświadczenia, spotykamy się z różnymi ideami i opiniami. Rozszerzamy horyzonty.

 Uświadomiłam sobie, jak długą drogę przeszłam, właśnie, gdy oglądałam tę bajkę. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele mądrości przekazuje oraz jak pięknie przenosi "dorosły świat" w ramy Krainy Czarów. Oto kilka moich spostrzeżeń:

  Każdy z nas jest Białym Królikiem. Wiecznie śpieszącym się, nie mającym czasu na nic innego oprócz patrzenia w tarczę zegarka.


  Znamy dobre rozwiązania, umiemy je nawet zwerbalizować, ale czy wprowadzamy je w swoje życie? Przestańmy zgrywać "Ciocię Dobra Rada". Najpierw sami zastosujmy się do swoich zaleceń.


  Uszanujmy obecność innych ludzi. Doceńmy drobne rozmowy z sąsiadami, wysłuchajmy cierpliwie opowiadania dziadka, uśmiechnijmy się do koleżanki z podstawówki.


  Znajdźmy chwilę dla siebie. To właśnie te samotnie wypite kubki herbaty, kilka przeczytanych stron lub odcinek ulubionego serialu, pomogą nie zgubić swojej osobowości w zabieganym i zapracowanym świecie. 


  Celebrujmy każdy dzień. Przecież to Twoje nie-urodziny! :) 


Jedzmy ciastka.  Odpuśćmy na chwilę "mądrą gadkę" o białej śmierci i rozkoszujmy się tą magią słodyczy.



  I najważniejsze. Odnajdźmy siebie. Dowiedz się kim jesteś, co lubisz i w co wierzysz. Może zgubiłeś "to" gdzieś po drodze? Gdy dotrzesz i dojrzejesz do samoświadomości, wszystko stanie się łatwiejsze. Głowa sama będzie trzymać się prosto, a oczy przestaną uciekać w podłogę. Alicja musiała upaść na dno, by to zrobić. Myślisz, że była jedyna? 



  Oglądając ponownie bajki, dostrzegacie ich przesłania? Widzicie zmianę w Waszym myśleniu od ostatniego "seansu"? :) 

Krakowianka 





5 komentarze:

  1. Słynna "czysta miska" naprawde nie ma większego sensu na dluzsza metę-ciastka są super!
    Jejku, pamietam jeszcze tą wersję Alicji...ale to było okropnie dawno, kiedy ją jeszcze oglądałam! Swoją drogą, wersja z Deepem też jest w porządku, ale ten sentyment pozostaje :')
    &rodzeństwo to najlepsze towarzystwo do bajek! Muszę niedługo znow jakiś seans z Julką zorganizować :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wersję z Deppem, ale wydaje mi się, że to jednak film dla starszych odbiorców.No i w tej animowanej jest opowieść o Morsie i Ostrygach, którą uwielbiam. Oczywiście wierność książce też jest utrzymana, a to w moich oczach ogromna zaleta. :>

      Usuń
  2. Filmweb mi właśnie zarekomendował ten film, twierdząc, że na 86% jest w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. masz rację, powroty do bajek z dzieciństwa wiele wnoszą.
    wcześniej po prostu się oglądało i skupiało na tym ,że to bajka, jest kolorowo, dużo dziwnych postaci, gadające zwierzęta. treść odchodziła w niepamięć. a po kilku latach można odkryć coś zupełnie innego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, Alicja! <3 Uwielbiam Alicję w Krainie Czarów, mam na jej punkcie fioła od najmłodszych lat! Zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami, świetnie to wszystko zinterpretowałaś :D Ja najbardziej ze wszystkich wersji uwielbiam oryginalną książkę i grę "Alice Madness Returns" <3

    OdpowiedzUsuń