tag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post1015462421517881058..comments2023-10-04T16:57:04.334+02:00Comments on Krakowianka z walizką ... : "Jedno piwo ma 350 kalorii."Krakowiankahttp://www.blogger.com/profile/05421519782118570730noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-61786488460798667642015-11-12T20:28:58.652+01:002015-11-12T20:28:58.652+01:00Całkowicie się zgadzam i mam podobnie ;) Całkowicie się zgadzam i mam podobnie ;) Krakowiankahttps://www.blogger.com/profile/05421519782118570730noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-30702140159789244992015-11-12T20:25:07.455+01:002015-11-12T20:25:07.455+01:00Nienawidzę, gdy ktoś zagląda mi w talerz. Ja nie w...Nienawidzę, gdy ktoś zagląda mi w talerz. Ja nie wtrącam się w to co ktoś inny je, więc dobrze by było, gdyby pozostali też się nie wtrącali w moje żywienie. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o zaglądanie z troski, bo w przeszłości trochę nabroiłam i rozumiem, że moją mamę niesamowicie korci pilnowanie mojego jedzenia, ale jeżeli ktoś rzuca na lewo i prawo informacjami, ile co ma kalorii, czy jest zdrowe lub też nie, to krew mnie zalewa. To, że ja nie jadam słodyczy (bo się ich jeszcze boję po prostu) nie oznacza, że mojej najlepszej przyjaciółce, która łakocie uwielbia jak ja dawniej mam wymieniać cały ich skład i co jest dobre a co be, bo to nie moja sprawa. Smakuje? No to na zdrowie, przyjemność i radość! Idealnie pasuje mi tu pewien tekst, który znalazłam kiedyś na tumblr, podsumowuje jak dla mnie cały temat: ""Eat whatever you want, and if anyone tries to lecture you about your weight: EAT THEM TOO!"Shizakihttps://www.blogger.com/profile/08284060089858125725noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-68741548929812603612015-10-17T14:23:40.321+02:002015-10-17T14:23:40.321+02:00Z jednej strony się z Tobą zgadzam. Z drugiej jedn...Z jednej strony się z Tobą zgadzam. Z drugiej jednak zdrowe odżywianie jest teraz modne i jest też ważne. Czasem warto kogoś uświadomić o jego złych nawykachAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/11338114011504345989noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-92048280770042669422015-10-16T20:28:47.933+02:002015-10-16T20:28:47.933+02:00Wtrącanie się w odżywanie innych? Zdecydowanie nie...Wtrącanie się w odżywanie innych? Zdecydowanie nie! Wystarczająco mam roboty z własnymi zasadami żywieniowymi, a jeśli ktoś skorzysta z jakiś moich blogowych pomysłów, to się tylko cieszę :) A co do liczenia kalorii, to mam na to alergię. <br />Iza z moon-child.plZihttps://www.blogger.com/profile/17465024058398285283noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-11342336992169340082015-10-13T21:35:26.378+02:002015-10-13T21:35:26.378+02:00Wtrącanie się w czyjś talerz zdecydowanie nie nale...Wtrącanie się w czyjś talerz zdecydowanie nie należy do najodpowiedniejszych zachowań, ale faceci zwykle są nietaktowni i nie widzą w tym problemu. Zwróć też uwagę na to, że większość gości, którzy zabierają się za siłkę woli policzyć sobie dzienne zapotrzebowanie i traktować dietę bardziej matematyczno-logicznie niż - tak jak kobiety - zdroworozsądkowo, zdobywać informacje, edukować się, czytać składy etc. Acz nie zgadzam się zupełnie z trendem promowanym wśród kobiet, które mają kilka kilogramów do zrzucenia a robią z diety fizykę kwantową zamiast ruszyć tyłek i jeść więcej warzyw (oczywiście nie mówię tu o zaburzeniach odżywiania, to osobny temat).Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15177020154491789568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-67733218024292981502015-10-13T20:59:45.032+02:002015-10-13T20:59:45.032+02:00Dokładnie! Cieszenie się chwilą z przyjaciółmi nie...Dokładnie! Cieszenie się chwilą z przyjaciółmi nie jest miejscem na takie pierdoły ;) Krakowiankahttps://www.blogger.com/profile/05421519782118570730noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5957666941192131511.post-57607761480706332662015-10-13T20:19:31.184+02:002015-10-13T20:19:31.184+02:00Nienawidzę liczenia kalorii, to kompletnie bez sen...Nienawidzę liczenia kalorii, to kompletnie bez sensu. Chyba że dotyczy osoby z nadwagą, ale nawet wtedy to jest indywidualna sprawa tej osoby. Dobre piwko bardzo lubię i gdyby mi ktoś zwrócił uwagę na coś tak prozaicznego jak kalorie (w domyśle przytyjesz jeżeli wypijesz) to chyba zabiłabym ś miechem.;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13730818255820057095noreply@blogger.com